PREMIERA JUŻ JUTRO!
Nie mam pojęcia jak mi zleciały te cztery, a nawet trochę ponad cztery, miesiące. Chociaż zdawało mi się, że będą się dłużyć w nieskończoność nie zdążyłam się dobrze obejrzeć, a jutro moja pierwsza powieść stanie na księgarnianych półkach. Nie mogę się doczekać kiedy wejdę do jednego z moich ulubionych sklepów i będę mogła wziąć ją do ręki. To były, nadal są, pełne wzruszeń, niepokojów i radości dni. Euforia, kiedy dowiedziałam się, że jest nią zainteresowany Wydawca, zarwane na redakcje noce, chwile pełne niepokoju czy się spodoba, pierwsze recenzje i wywiad. A wszystko to, żeby spełnić swoje największe marzenie. I o czym ja mam marzyć teraz?!
Ps. Jutro na fanpagu wydawnictwa Czwarta Strona czeka Was niespodzianka!