Długo się do Was nie odzywałam, ale to jak zawsze przez nadmiar zajęć. Mam w kwietniu 3 egzaminy, a dodatkowo pracujemy z Czwartą Stroną nad kolejnymi książkami dla Was i piszę kolejną. Już wkrótce zdradzę Wam na ten temat coś więcej, ale musicie jeszcze chwilkę poczekać, bo co to za przyjemność zapowiadać nową książkę bez pokazania od razu okładki? :)
Jeszcze kilka zdań o "Nieszczęściach":
Bardzo Wam dziękuję, że czytacie. Właściwie każdego dnia dostaję od Was informację o tym, że macie książkę albo zamierzacie ją czytać czy polecacie znajomym. To dla mnie szalenie ważne, więc piszcie do mnie tak samo często, jak piszecie i dzielcie się swoimi wrażeniami po lekturze. Jestem otwarta na krytykę! Wiem już na przykład, że chcecie więcej dialogów między bohaterami, a mniej opisów. I że uwielbiacie Halinkę. To bardzo dobrze, bo jeszcze ją na kartach moich książek spotkacie. :)
W związku z tą premierą trochę się u mnie zadziało. Znów odwiedziłam Radio 7 (tutaj link do kilku zdań o "Nieszczęściach" dla osób, które nie słuchały pełnego wywiadu: link), udzieliłam wywiadu do lokalnej gazety, a także umówiłam się na dwa spotkania autorskie. Jedno z nich odbędzie się 15 kwietnia o 12.00 w budynku Powiatowo-Miejskiej Biblioteki Publicznej w Żurominie - serdecznie zapraszam, (zabierzcie też swoje książki!), a drugie z dziećmi z Samorządowej Szkoły Podstawowej w Raczynach. Chyba nawet bardziej stresuje mnie to drugie, bo wiadomo, że nie ma bardziej wymagającej publiczności od dzieci.:)
Poza tym cieszę się wiosną za oknem i słońcem. Mam nadzieję, ze Wy też!
Pozdrawiam serdecznie :)
A ja niestety muszę czekać, aż w którejkolwiek z dwóch bibliotek znajdzie się Nie zmienił się tylko blond czy też Nieszczęścia chodzą stadami. I muszę przyznać, że okładki książek, są świetne, twórcze, czyli takie, jakie ja uwielbiam robić zdjęcia [przycięte:D]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! ;)
Mam nadzieję, że kiedyś przeczytasz :) Co do zdjęć - to zasługa super grafików, którzy pracują nad tym, żeby okładki kusiły do sięgnięcia po zawartość. Bardzo je lubię :)
UsuńOooo gratuluję wszystkich podjętych działań. Teraz rozumiem dlaczego tak brak czasu na kolorowanki! :) Z wielką przyjemnością sięgnę po te książki i będę wyczekiwać kolejnych.Jak tylko zasilę portfel z chęcią zrobię małe zakupy. W końcu sama jestem blond, a sparowane nieszczęścia są u mnie na porządku dziennym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Hehe, to są poważne argumenty, rzeczywiście :) Zachęcam do lektury i dzięki za odwiedziny :)
Usuń