Siedzę tego wietrznego, zimnego wieczoru w Gdańsku pod swoim zielonym kocykiem i stwierdziłam, że skrobnę jeszcze słówko. "Nie zmienił się tylko blond" oficjalnie uważam za ukończony. Po poprawkach wiele się w życiu Iwonki zmieniło, mam nadzieje, że wydawnictwo to zaakceptuje. Przeraził mnie też ogrom stron, do których ten tekst urósł. Sama siebie zaskoczyłam, że w ogóle tak potrafię! Będziemy w takim razie czekać teraz na "werdykt". Nie wiem czy jestem zadowolona. Książka nabrała innego wydźwięku i charakteru. Wydaje mi się być dużo mniej "głupiutka". Jak myślicie, in plus czy in minus?
Dziś pisałam 6 rozdział do kolejnego utworu, którym jeszcze się wam nie pochwaliłam. Pisałam go przy muzyce, która wgryzła mi się w głowę i za nic nie chce jej opuścić bez wyżarcia wszystkich kuszących kawałeczków, więc pewnie dużo będe musiała w nim poprawić. Wiadomość ta jest jednak na tyle ważna, że przeczy przekonaniu, że nic konstruktywnego dziś nie zrobiłam, mimo jutrzejszego egzaminu.
Ściskam, całuję
Agata Katarzyna
Również mam nadzieję, że wydawnictwo zaakceptuje poprawioną wersję, bo już dłużej nie mogę czekać! Muszę to w końcu przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńNa kolejny utwór też czekam, nie mogłoby być inaczej. ;)
P.S. zdasz statę na 5+ <3
Patrycja, uwielbiam Cię <3 Zdam statę ta 5+ tylko, jeśli będę siedziała koło Ciebie! :D
Usuń