środa, 2 września 2015

O KOMEDIACH, DRAMATACH I WRZEŚNIU 
Tak... Muszę Wam powiedzieć, że ostatnio trochę kombinuję z gatunkami. Chociaż debiutowałam komedią (i mam wrażenie, że to wszystko działo się nie dawniej niż wczoraj, a to już DWA miesiące temu!; jak ten czas szybko leci), to jak wiadomo, kobieta zmienną jest i napisałam też dramat, następną komedię i melodramat, w takiej właśnie kolejności. No dobrze, właściwie to chyba wcale nie zrobiłam tego dlatego, że "kobieta jest zmienna", ale bo czułam potrzebę wyrzucenia z siebie też innych emocji poza komediową radością. Bo jak to w życiu bywa: raz na górce, a raz pod górką :P

No i tym właśnie sposobem wyszedł mi prawdziwy misz masz, a może nawet gatunkowy bałagan, z czym nie jest mi wcale przyjemnie, bo ja lubię mieć wszystko poukładane, tym bardziej, że ostatnio dostaję od Was, czyli moich wspaniałych Czytelniczek, sporo wiadomości w stylu (cytuję): "Nie zmienił się tylko blond" to świetna komedia oby takich więcej, czy: Agato pisz takich więcej, bo jesteś w tym naprawdę dobra. (Miód na moje serce, dziękuję <3) Więc żeby Wam dogodzić i spełnić Wasze oczekiwania, a czasem także i prośby, po konsultacjach z wydawcą postanowiłam: będę pisać głównie komedie. Podejrzewam, że ze względu na moją labilność emocjonalną sporadycznie pojawiać się będą też obyczajówki/dramaty/melodramaty, ale  będzie to mniejszość. Zamierzam skoncentrować się na dostarczaniu i Wam, i sobie porządnych dawek uśmiechu. Mam jednak nadzieję, że pomimo swojej problematyki, którą i tak przesycona jest nasza codzienność, moje nieco cięższe książki także Wam się spodobają i ciepło je przyjmiecie. A na pocieszenie, co by tej jesieni nie było za smutno, pragnę poinformować, że następna moja powieść, która powędruje w Wasze ręce będzie... właśnie komedią! 

Jeśli natomiast chodzi o zawarty w nagłówku wrzesień, to rozpoczął się jak co roku w rodzinie nauczycielskiej, prawdziwym zawrotem głowy. Chociaż nie powiem, fakt, że ja, jeszcze przez kilkanaście dni, mogę spać do dziesiątej kiedy moja rodzinka wychodzi do szkoły jest... całkiem zadowalający :D 

2 komentarze:

  1. ja dokładnie tak samo, jeszcze caaaly miesiąc błogiego lenistwa! uwielbiam być studentką! :D

    Odwdzięczam się za każdy komentarz i obserwację :)
    http://eye-shadoow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, żeby to było błogie lenistwo <3 ale chociaż wyspać się można. A Twój blog już odwiedzam! :)

      Usuń