Wielu z was pyta mnie ostatnio o czym właściwie jest moja książka, a ja nigdy nie wiem co odpowiedzieć. Zostawiam was dziś z napisanym przez siebie streszczeniem. Mam nadzieję, że ono wiele rozjaśni :)
Iwonka, tytułowa bohaterka utworu, to pewna
siebie trzydziestosiedmiolatka, która osiągnęła w życiu wszystko, co tylko
można osiągnąć, mianowicie odniosła sukces zarówno w życiu zawodowym jak i
prywatnym. Dzięki mężowi, który prowadzi opłacalny sklep z luksusową bielizną
dla pań, Iwonka nie musi pracować w zawodzie i spełnia się pisząc dobrze
sprzedające się książki, gotując pyszne, domowe obiadki oraz wychowując czwórkę
niesfornych dzieci, 2 psy oraz x kotów. Niestety, sielanka, idylla czy bukolika
Iwonki (jak zwał, tak zwał) wcale nie trwa długo, gdyż jej mąż aż zbyt dobrze
sprawdza się w zawodzie i oddając w ręce biuściastej pani Adeli komplet
koronkowej bielizny dodaje pewne usługi gratis, jeśli wiecie co mam na myśli.
Wydać by się mogło, że historia jakich wiele i opowiedziano ich już
zdecydowanie zbyt dużo. Nic bardziej mylnego! Historia Iwonki, jej podróż z dziećmi
do rodziców i Wielkiej Wsi, koci poród w pociągu oraz zgubienie samochodu zaraz
po wyjściu z niego, to jedyna w swoim rodzaju historia o tym, że nowe życie
rozpocząć można w każdym momencie starego, niezależnie od wieku, statusu czy
koloru włosów.
Iwonka, jak na blondynkę przystało, nie
zastanawia się bowiem długo nad tym, co powinna zrobić i po honorowym
zdzieleniu męża w twarz, zabiera się za pakowanie walizek. Gdyby mało jej było
problemów w ten sam dzień, kiedy dowiaduje się o skoku w bok bawidamka (którego
w przeszłości zwykła nazywać mężem) zaskakującą wiadomość przekazuje Iwonce jej
najstarszy syn, Łukasz, który wraz z ukochaną dziewczyną staje w drzwiach i
wyrzeka magiczne: „Mamo, zostaniesz babcią”. Co w tej sytuacji robi bohaterka?
Zabiera i Magdę ze sobą i postanawia na nowo poskładać swoje rozsypane życie
wracając do rodzinnego domu, w którym także nie brakuje jej niespodzianek, zwykle
za sprawą swojej kochanej łobuzerii, dynamicznej i władczej matki Haliny oraz
dawnego znajomego ze szkoły, któremu Iwonka nie potrafi odmówić pomocy. Wszyscy oni starają się pomóc Iwonce na nowo
odnaleźć siebie w Wielkiej Wsi, co nie jest takie łatwe, gdy ma się pod opieką
gromadkę dzieci, a miłość wisi w powietrzu. Nie pomaga tu wizyta byłego męża, włamanie oraz
kochliwy dyrektor szkoły, u którego Iwonka szuka pracy. Jak to jednak w życiu
bywa, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i całą gromadka rozpoczyna w
końcu nowe, wymarzone życie wolne od widem przeszłości.
Ot i cała Iwonka!
Ściskam i całuję,
Agata Katarzyna
No teraz to już na pewno umrę z ciekawości do tego 1 lipca! <3
OdpowiedzUsuńA pomyśl, że to tylko ułamek fabuły ;D
Usuń