Ja i siedzący obok mnie wyprany Pan Pies właśnie kończymy książkę (jutro podrzucę wam zdjęcie). Mam nadzieję, że następnego dnia obudzę się w związku z tym lżejsza o dziesieć kilo przeświadczona poczuciem, że na kilka dni trzeba odłożyć skończoną Katarzynę, nim zacznę ją czytać w całości, poprawiać i ewentualnie coś jeszcze dopisywać.
Pozostając więc w klimacie "Zapachu suszonej lawendy": co powiecie na krótki cytat z Katarzyny?
"Moja osobowość umarła zatracając się w mroku
celi więziennej, którą stało się moje małżeństwo. Małżeństwo, w którym miłość
uwięziona została za grubymi kratami strachu i samotności. Małżeństwo, którego nic nie jest w stanie już
uratować. "
PS. Głosowanie na tytuł dla Iwonki nadal trwa. Liczę na wasze głosy!
Ściskam i całuję,
Agata Katarzyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz