czwartek, 25 maja 2017


3 komentarze:

  1. Kochana Pani Agato!niedawno przeczytałam Pani książkę,dziękuję za nią.Ona trochę opowiada moją historię.Miałam szczerze mówiąc miałam nadzieję,że Katarzyna zmieni swój los.Płakałam autentyczne,pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Ulu, dziękuję za ten komentarz. Przesyłam moc pozytywnej energii i ściskam mocno, choć wirtualnie. Serdeczności, Agata :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń