czwartek, 25 lutego 2016

ROCZNICA WYDARZENIA prawie HISTORYCZNEGO 



Moja cudowna Przyjaciółka uświadomiła mi wczoraj, że od wieków nic tu dla Was nie napisałam, więc piszę. A tym bardziej mi miło, że robię to w rocznicę bardzo ważnego dla mnie wydarzenia. Dokładnie rok temu, 25 lutego, dostałam maila od wydawnictwa, że moja pierwsza książka, "Nie zmienił się tylko blond", została włączona do planu wydawniczego. (Z pewnością pamięta ten fakt również jedna z moich współlokatorek, do której pokoju wbiegłam rano w piżamach krzycząc w niebogłosy i śmiejąc się jak wariatka.)

Pisałam Wam już wielokrotnie, jak wspaniale moje życie zmieniło się od tego momentu i nadal podtrzymuję swoje zdanie w tej sprawie. A żeby się nie powtarzać, poświęcę ten post temu, co aktualnie dzieje się w moim literackim świecie. 

Po pierwsze: 16 marca premiera mojej drugiej książki pt "Nieszczęścia chodzą stadami". Zainteresowanych fabułą odsyłam do specjalnej zakładki na górze strony. Pragnę też zasygnalizować fakt, że na stronach internetowych wielu księgarni (takich jak matras, ravelo, empik i wiele, wiele innych) możecie już kupić "Nieszczęścia" w przedsprzedaży. Przedsprzedaż oznacza, że jeśli dokonacie zakupu już dziś czy jutro,  książka trafi w wasze ręce dokładnie w dniu premiery. Sympatyczna opcja, prawda? 
Mam nadzieję, że czekacie na "Nieszczęścia chodzą stadami" tak samo bardzo, jak ja, choć muszę przyznać, że ja już zaczynam się niepokoić o to, czy przypadną Wam do gustu. Jest to książka nieco bardziej problematyczna niż "Nie zmienił się tylko blond", mam nadzieję, że nie mniej zabawna, a przede wszystkim wypełniona zapachem dojrzewających jabłek, kwitnących marcinków, a także zielarstwem. 

Po drugie: wiosną będę miała przyjemność uczestniczyć w dwóch spotkaniach autorskich. Pierwsze z nich odbędzie się 3 marca w liceum, do którego niegdyś uczęszczałam, z okazji rozstrzygnięcia i gali Powiatowego Konkursu Poetyckiego im. Władysława Orkana. Drugie natomiast, nieco później, 15 kwietnia, zostanie zorganizowane w Powiatowo-Miejskiej Bibliotece Publicznej w Żurominie. Już teraz bardzo się cieszę na samą myśl o spotkaniu z Czytelnikami! :) 

Po trzecie: nie przestaję intensywnie pisać kolejnych pozycji (choć to pewnie nie nowość). Dokładnie w poniedziałek zakończyłam okres pracy nad kolejną komedią, której fabuła wyjątkowo mnie pochłonęła. Było to dla mnie najbardziej intensywny czas pisania jak dotąd, jeszcze nigdy nie pracowałam nad przez niemal całe dnie! Usprawiedliwiam ten fakt tym, że w styczniu i na początku lutego miałam zastój twórczy z powodu sesji (wszystkie egzaminy zaliczone!). Teraz do poniedziałku odpoczywam i nie tworzę ani nie poprawiam. Na weekend będę miała bardzo miłego gościa, więc odetchnę od literatury i dam swojej głowie oderwać się od poprzedniej historii (palcom też, napisanie kilkuset stron na klawiaturze na pewno dało im się w kość). 

Tyle literacko u mnie. Postaram się pisać tu dla Was częściej. 
Pozdrawiam serdecznie!

2 komentarze:

  1. Tyle cudownych informacji zebranych w jednym miejscu cieszy jeszcze bardziej, niż gdy dzielisz się nimi ze mną po kolei. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś moją motywacją, żeby pisać tu częściej <3

      Usuń