wtorek, 24 marca 2015



Normalnie szał! 
Zdarzyło wam się kiedyś mieć wiele spraw do załatwienia z samego rana, pójść spać nad ranem bo poprawialiście tekst do późna, nastawić budzik, a on NIE ZADZWONIŁ i obudziliście się o dziesiątej, bo nastawiliście go na poniedziałek pomimo tego, że jest wtorek?! 
Mi się właśnie dziś zdarzyło. -.- 
Dobra wiadomość jest jednak taka, że udało mi sie załatwić wszystko, co chciałam, chociaż trochę musiałam się nabiegać. Dwa razy wpisałam też w bankomacie kod do domofonu a nie pin do karty. Pozdrawiam! Z moją pamięcią coraz gorzej. To już ten wiek... 
Obiecałam wam w nocy kilka słów na temat redakcji. Czytając popoprawiany tekst śmiałam się wczoraj w głos ze swoich błędów. A to piszę o psie, którego jeszcze w tym momencie nie powinno być, a to z jednego samochodu nagle robią się dwa... o zdaniach zupełnie bez sensu nie wspominając. Patrząc na to z boku nie sposób głośno się nie śmiać. Cóż... wytłumaczenie jest jedno. Jestem człowiekiem tak samo głupiutkim jak moja książkowa Iwonka. Zaczynam dostrzegać coraz więcej cech wspólnych! :D
Zostawiam wam kilka zdjęć z mojej pracy nad tekstem i wprowadzania poprawek. Swoją drogą, mam dobrą/ złą (nie mogę zdecydować) wiadomość. Zamiast Wielkiej Wsi będą Sosenki. Co o tej zmianie myślicie? 

Wracam do pisania. Albo Zuzki, albo Katarzyny. Sama jeszcze nie wiem. 
Miłego dnia kochani! 

Ściskam i całuję, 
Agata Katarzyna

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja nadal mam mieszane uczucie, ale to tylko przez to, że od 2 lat wciąż Wielka Wieś :)

      Usuń